LENIWIEC oficjalne forum

Okoń

Wysłany: 27 Lut 2012 01:15 Temat postu:
cześć tu okoń straciłem hasła do forum i do starej skrzynki mailowej więc zalogowałem się od nowa jako NEH ale do sprawy
Witam szanownych forumowiczów trochę długo się do tego zbierałem ale w końcu coś wyjaśnię. Nie mają racji ci którzy próbują sugerować że Mucha jest odpowiedzialny za moje odejście. Sposób grania, pomysły na piosenki i wszystkie inne sprawy były podejmowane przez nas WSZYSTKICH! Jednym się pewne rzeczy podobały mniej, innym bardziej. Ale decyzje podejmowaliśmy wspólnie. Pomimo różnic charakterów, zajawek, i fascynacji muzycznych...

Podjąłem decyzję o odejściu, bo uważam że mój czas doszedł końca (w sensie mój czas w Leniwcu). Przez ostatnie lata coraz mniej rzeczy dawało radość, a coraz więcej irytowało, wręcz wk....ało. Stwierdziłem że bez sensu jest dalej w tym wszystkim uczestniczyć, bo nie chcę żeby ktoś, kiedyś kojarzył mnie jako tego który rozwalił system od wewnątrz... Przed zespołem jeszcze wiele, mam nadzieję że samego dobrego, bo trochę czasu i energii w to zainwestowałem i byłoby mi przykro że coś nie poszło.

Oczywiście odejście Krzyśka pomogło mi podjąć tę decyzję ale ucinam wszelkie spekulacje na temat że była to jakaś "ustawka" z naszej strony. Jego decyzja jest jego, moja jest moją. Podjęte były niezależnie od siebie. Był dosyć zaskoczony moją decyzją. Ale za niego nie mogę się wypowiadać więc tyle. A wszystkim którzy rozpuszczali informacje o rzekomych powodach naszego odejścia serdecznie dziękuję, świadczy to o nadal wysoko stojącym poziomie fantastyki polskiej. Gamonie...

Podsumowując: Odszedłem bo uważam że to najlepsze wyjście dla nas wszystkich, pozostając w kapeli pogorszyłbym tylko to co już i tak nie było za dobre. Po prostu już nie umieliśmy znaleźć tego "złotego środka", przynajmniej ja nie umiałem... Ci co mnie znają wiedzą że jestem dość impulsywny, łatwo poddaję się emocjom. Na dobre by to nikomu nie wyszło.
Leniwcowi dziękuję za owocną współpracę i życzę pomyślności, a jeżeli chodzi o zmiany, to chcę dodać że nie znam zespołu który nie ewoluował, a jeżeli są takie to po prostu "niedorozwój" je ogarnął i tyle. I jak rzadko mi się zdarzało to zgadzam się z Muchą że należy horyzonty poszerzać, a jeżeli nie pasuje to co się zmieniło to dać sobie siana. Prosty wzór: mi przestało się podobać to dałem sobie spokój, żeby reszta mogła robić w spokoju dalej to co lubi, nie wiem. może nawet kocha... Gdybym został to więcej krzywdy by z tego było niż pożytku...

Wam zaś moi drodzy FORUMOWICZE dziękuję za tyle pięknych chwil, koncertów, afterów, za pomoc którą nam niejednokrotnie ofiarowaliście... BLESS

Wysłany: 27 Lut 2012 15:38 Temat postu: