Kochani! A może by tak jakiś koncert w Rzeszowie? Wiem, tam nawet bieda nie dociera... Ale wielu ludzi zaraziłem Waszą muzyką... Miło by było móc usłyszeć Was na żywo.
Ja widzę to w ten sposób:
Tramwaj(tudzież autobus), typ w garniaku z wymienioną wcześniej aktówką na kolanach patrzy się zamyślony w okno, na zewnątrz chodnikami pomykają ludzie, każdy gdzieś się sp ...