Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
SOKÓŁ
bóg leń
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: THE ŚVIDNICZANS
|
Wysłany: 26 Lis 2009 15:55 Temat postu: |
|
|
Bronek napisał: |
Okoń napisał: |
Lanie dostaliśmy obydwaj, on za zniszczenie nowego dresu a ja za to że po pierwszym nieudanym motywie z firanką nic mi to do myślenia nie dało...
|
Zamiast coś wysadzać mogliście zająć się czymś pożytecznym np. destylacją |
Bronek w wieku 5 lat co prawda to jest opcja Okonia więc wszystko się może zdarzyć
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
crustofari
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jelenia góra cieplice
|
Wysłany: 07 Gru 2009 12:46 Temat postu: |
|
|
sokół ty wygladasz jakbys miał cieżkie dzieciństwo
podziel sie jakimis historiami !!
|
|
Powrót do góry |
|
|
SOKÓŁ
bóg leń
Dołączył: 27 Cze 2007
Posty: 814
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: THE ŚVIDNICZANS
|
Wysłany: 10 Gru 2009 14:12 Temat postu: |
|
|
crustofari napisał: |
sokół ty wygladasz jakbys miał cieżkie dzieciństwo
podziel sie jakimis historiami !! |
Krzychu może nie ciężkie ale też było nie całkiem normalne pożyjemy zobaczymy na razie przychodzi mi do głowy opcja jak to naście lat temu z kolesiami zrobiliśmy zawody kto rozbije więcej szyb u sąsiadów,biegaliśmy po podwórku z kamieniami a atakowaliśmy gdzie popadnie Miałem naj mniej szczęscia i jeden z sąsiadów mnie drapną i dupsko bolało jak mnie zateleportował do domu,ale jak by nie było wygrałem tę rywalizację z kilkoma osobami i po kilku dnach już wszystko było OK jak musiałem sprzątać u szklarza za wstawione szyby (jego okno w domu też ucierpiało)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gość
|
Wysłany: 07 Lut 2010 20:53 Temat postu: |
|
|
Odświeżam temat:)
Zanim napiszę wam obiecane przeze mnie psoty to dzisiaj jedna przygoda z ogniem.
W młodości bardzo lubiłem zabawy z ogniem,pisałem wam już tak odpalając bączki spaliłem biurko oraz jak wybuchowa żabka wskoczyła mi na balkon wypalając dziurę.
Ostatnio przypomniałem sobie jak z sąsiadem zeszliśmy po schodach na parter i centralnie podpaliliśmy skrzynkę na listy,wybuch niezły pożar,który gasiliśmy własnym moczem a następnie uciekaliśmy po schodach na 9 piętro...heh a ludzie wtedy mieli w skrzynkach rachunki za telefon...nie będę tutaj pisał akcji jak z nudów człowiek jezdził na dachu windy i kucał gdy winda jechała na 10 piętro by nie zostać przygniecionym..albo jak sikałem do szybu windy (co jeszcze dzisiaj mi się zdarza)...to do przeczytania już wkrótce...zapewniam jeszcze wiele historii wam opiszę...jak ktoś się nudzi niech poczyta moje archiwalne posty w tym temacie:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
ANKA
leniuszek
Dołączył: 29 Wrz 2010
Posty: 62
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 02 Mar 2011 10:48 Temat postu: |
|
|
JA WRÓCIŁAM Z WYWIADÓWKI TERAZ NIEDAWNO GDZIE PANI MI OZNAJMIŁA ŻE MÓJ SYN ZGŁOSIŁ NIEPRZYGOTOWANIE NA CHWILOWĄ NIEPOCZYTALNOŚĆ ,no cóz jest niekaralna w tych czasach i obyło się bez pały .
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mucha
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 19 Lip 2011 12:55 Temat postu: |
|
|
o tym jak służyłem do mszy biskupowi (niestety śmieszne) .
W trakcie świąt po raz setny słyszałem, że św. Mikołaj nie wyglądał jak krasnoludek tylko był biskupem i powinno się go przedstawiać w wielkiej biskupiej czapce i z zakręconą laską. Przypomniało mi to, że miałem już kiedyś bliski kontakt z tą czapką i laską - służyłem do mszy biskupowi (to chyba niezły wynik zwłaszcza jak na niewierzącego) i oczywiście nie skończyło się to dobrze. No ale zacznę od początku.
Około 15 lat temu uczestniczyłem w Parafiadzie. Są to mistrzostwa Polski parafii katolickich. Reprezentacja parafii (8 osób) startuje przez 10 dni w różnych konkurencjach (koszykówka, pływanie, tenis, judo, badminton, siatkówka, piłka ręczna, bieganie...). Na końcu sumuje się punkty i wychodzi która parafia jest mistrzem Polski. Księża wysyłają na te zawody sportowców z parafialnych klubów sportowych (tych jest niewiele) lub ministrantów. Tymczasem nasz ksiądz wysłał reprezentację ogólniaka w piłkę ręczną w której to moja skromna osoba miała zaszczyt grać . Nie chcę obrażać ministrantów ale statystycznie patrząc zbiór sportowców i zbiór ministrantów to są zbiory rozłączne więc bez problemu zostaliśmy mistrzami Polski. No i dotarłem do sedna opowieści - główną nagrodą było to, że na mszy prowadzonej przez biskupa dla 2000 uczestników parafiady służyli zwycięscy czyli my. By nie dać plamy i np nie zadzwonić dzwonkami w złym czasie musiałem sobie wybrać coś łatwego. Dość rozsądnie (tak mi się wtedy zdawało) wybrałem sobie za zadanie pilnowanie czapki i laski biskupa. Sam sobie wmówiłem, że będę siedzieć gdzieś z boku i przecież nikt mi tego nie ukradnie. Oczywiście okazało się, że siedzę jako jedyny nie z boku ale właśnie prawie na środku. Co gorsza okazało się, że biskup potrzebuje tej laski i czapki w trakcie mszy a nie dopiero po. Po pewnej części mszy podszedł do mnie ksiądz (pomocnik biskupa) i mówi: "poproszę o mitrę" Niestety nie wiedziałem wtedy co to jest. Zapadło kłopotliwe milczenie i zdawało mi się, że te 2000 osób patrzy tylko na mnie głąba. Po chwili (która była wiecznością) w końcu się zebrałem w sobie i zadałem szeptem fachowe pytanie: "laska czy czapka?". Ksiądz się nieco wkurzył; powiedział, że czapka, zabrała ją i za chwilę wraca. Jakakolwiek nazwa padnie to dam mu teraz laskę no bo już nic innego nie mam. No i ksiądz mówi "poproszę o pastorał"; ja biorę odłożony pastorał i zadowolony, że nie dałem drugiej plamy wręczam mu. Ksiądz tym razem się nie zdenerwował tylko wściekł. W ostrych i nieszeptanych słowach wyjaśnił mi, że nie jestem godzien by brać pastorał gołymi dłońmi, że miałem do tego użyć szalik (piszę szalik bo nie pamiętam jak to się fachowo nazywało). Biskup dobrotliwie "nie widział" wynikłych problemów ale i tak siedziałem do końca mszy jak gamoń i zdawało mi się, że ludzie nie patrzą na biskupa tylko na mnie.
Ostatnio zmieniony przez Mucha dnia 19 Lip 2011 12:56, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Eve
Administrator
Dołączył: 04 Lip 2007
Posty: 495
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Lublin / Wawa
|
Wysłany: 19 Lip 2011 18:09 Temat postu: |
|
|
@Mucha: Moze wydasz jakis tomik z takimi opowiesciami ?
Bo historie sa przednie
Pozdrawiam,
Eve
|
|
Powrót do góry |
|
|
|