Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mucha
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 24 Lip 2007 12:32 Temat postu: Görlitz (Niemcy) 28.07.2007 |
|
|
w najbliższy weekend gramy w Niemczech (kilka km od granicy). Nim podam info o koncercie zadam wam pytanie, na ktore nie potrafie sobie od lat odpowiedziec: dlaczego na koncerty Leniwca zawsze zjezdza sie sporo osob jesli sa w polsce a jak sa za granica to prawie nigdy nie ma nawet jednej osoby z Polski. Gramy czesto tuz przy polskiej granicy w czechach czy w niemczech i nie wiem czy ludzie sie boja bo nie znaja jezykow, czy im sie nie chce czy jeszcze jakies inne przyczyny - w kazdym razie publika nigdy nie jedzie za nami za granice a warto bo tam koncerty wygladaja czesto calkiem inaczej niz u nas. Zapraszam wiec do Goerliz!
Görlitz (Niemcy)
28.07.2007, start 18.00
15° - Rock an der Brücke
Lotnisko - wstęp wolny (do 21.00, potem 5 euro)
Leniwiec (gramy około 21.30)
Blue Raincoat (pl - Indie, Emo), GBU (dt - Alternative, Emo), Leaf (pl - Alternative Pop), 22Times (dt - California Pop Punk), 4Lyn (dt - Metal, Rock, Screamo
[link widoczny dla zalogowanych]
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Gosiak
leniwiec
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów/Słupca ;)
|
Wysłany: 24 Lip 2007 14:08 Temat postu: Re: Görlitz (Niemcy) 28.07.2007 |
|
|
Mucha napisał: |
dlaczego na koncerty Leniwca zawsze zjezdza sie sporo osob jesli sa w polsce a jak sa za granica to prawie nigdy nie ma nawet jednej osoby z Polski. |
jeżdże dużo po koncertach więc odpowiem na to pytanie ze swojego stanowiska
faktem jest, że potrafię przejechać po 650km na koncert odbywający sie w Białymstoku czy Lublinie, a na koncert np. w Berlinie do którego mam 130km jakoś mnie nie ciągnie. Wyznaczników takiego stanu rzeczy może być kilka [rozpatrzam opcję koncertu w Niemczech-bo tutaj mam cholernie blisko więc temat jest mi bliższy niż Czechy :] ]:
1. jeśli koncert jest płatny, cena biletu za festiwal może być dla tamtejszych śmiesznie niska.. dla mnie jednak załóżmy 10 euro = prawie 40zł, + piwo/napoje [dajmy na to 2 euro od sztuki = 8zł, czyli za 1 koncert to już kwestia minimum 40zł] co w sumie już daje 80zł kosztów podstawowych. Za tą cenę moge sobie zaliczyć w Polsce 3dniowy festiwal nie żałując sobie specjalnie na nic.
2. znacznie lepiej znam topografię Polski aniżeli Niemiec więc tutaj poruszając się autostopem wiem jak trafić nawet do najbardziej zabitej dechami wiochy. Niemcy = autostrady = akcje kombinacje i doliczenie dodatkowych godzin na sam dojazd na imprezę.
3. Imprezować do rana każdy lubi, ale zakładając że wraca się stopem sen również w tym przypadku jest potrzebny. Jadąc na koncert w Polsce w większości przypadków nocleg staram się mieć zapewniony (chyba, że są to odległości niewielkie od domu i można skoro świt stanąć na wylotówce 3-4h i jest się w domu). Za granicą takich znajomości nie posiadam [pomijając Hamburg skoro już się Niemiec czepiłam], więc jedyne co pozostaje to liczyć na akcję 'spontan'.
I to chyba 3 podstawowe wyznaczniki które 'hamują' mnie przed jazda na koncerty polskich zespołów za granicę. Po prostu kwestia wygody. Po co mam się taszczyć na koncert za który schodzi mi dużo więcej peniędzy, nerwów i czasu skoro praktycznie to samo mogę mieć u siebie bez mniejszych utrudnień. Owszem, zgadzam się z tym, że klimat może być trochę inny... Właśnie ze względu na ten klimat rok temu postanowiłam wybrać się na OBOA Festival w Gorgast, wioską jakieś 10km od Kostrzyna, gdzie grało m.in. Farben Lehre. Chciałam zobaczyć jak to jest na koncercie zagranicznym i zobaczyłam. Źle nie było. Pomijając cenę piwa w euro, impreza była pozytywna. Dopóki się nie skończyła, a ludzie nie rozeszli. Łapanie stopa w środku nocy w obcym miejscu, gdzie nikt nie 'gada po twojemu' do najprzyjemniejszych nie należy...
Owszem, jeśli nadarzy się okazja i gdzieś po drugiej stronie granicy bliżej moich rejonów będzie jakiś koncert odpowiadający mi - chętnie wpadnę.
Specjalnie jednak jechać powyżej 100km nie będę [chyba, że skład wybitnie będzie mi pasował ]
Choć przyznam się, że Leniwca & Houbę bym zaliczyła i szanse, że zobaczymy się kiedyś w Czechach są całkiem spore (tym bardziej, że tam piwo tańsze ).
W kazdym bądź razie... powodzenia w Goerlitz!
|
|
Powrót do góry |
|
|
tasior1230
leniuszek
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: 25 Lip 2007 10:55 Temat postu: |
|
|
Zgadzam się z Gosiakiem. Chodzi tu głównie o kwestie językowe. Poza tym.Czułbym się nie zręcznie jechać poza Polskę sam gdyż mam tendecje do błądzenia.A nie spytam się przechodnia jak dojść gdzieś gdyż on mnie nie zrzoumie i ja jego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Gosiak
leniwiec
Dołączył: 21 Cze 2007
Posty: 384
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Gorzów/Słupca ;)
|
Wysłany: 25 Lip 2007 11:31 Temat postu: |
|
|
tasior1230 napisał: |
Zgadzam się z Gosiakiem. Chodzi tu głównie o kwestie językowe. |
chwila, chwila, chwila...
jeśli o mnie chodzi, to głównie kwestie cenowo-dojazdowo-organizacyjne są przeszkodą, a nie bariera językowa.
bo z tym akurat większych problemów nie mam
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leni
leniuszek
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 25 Lip 2007 11:31 Temat postu: |
|
|
hmmm... a ja już intensywnie myślę nad wybraniem się na ten koncert...
a jeśli chodzi o łapanie stopa w Niemczech, to nie jest to takie trudne... oczywiście na autostradzie nikt się nie zatrzyma, dlatego od razu na parking lub stację benzynową uderzać trzeba... znaleźć kogoś kto jedzie w Twoim kierunku, ma akurat wolne miejsca i można jechać...
jeżeli chodzi o koncerty w Niemczech, to raczej miło wszystkie (choć nie było ich niestety też wiele) wspominam... ale byłam tam tylko na koncertach niemieckich zespołów, więc to pewnie też trochę inaczej wygląda...
ogólnie jeśli chodzi o wyjazd za granicę, jestem ostatnio jak najbardziej na tak... byleby tylko znaleźć kogoś, kto w tej wyprawie potowarzyszy... zawsze to raźniej...
dlatego też możliwe, że w sobotę pojawię się w Goerlitz
|
|
Powrót do góry |
|
|
tasior1230
leniuszek
Dołączył: 22 Lip 2007
Posty: 29
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wa-wa
|
Wysłany: 25 Lip 2007 17:17 Temat postu: |
|
|
No dobra źle zrozumiałem i porkęciłem:P
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czufinka
leniuch
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 25 Lip 2007 18:24 Temat postu: |
|
|
Cytat: |
byleby tylko znaleźć kogoś, kto w tej wyprawie potowarzyszy...Smile zawsze to raźniej... |
ktoś coś mówił?
do Gorlitz chętnie jak zawsze.... w koncu to juz 3 wyprawa w to miejsce w ciagu tego miesiąca....polubilam koncerty niemieckie i wcale nie wychodzi tak drogo trzeba tylko wiedziec jak
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lepszy
Gość
|
Wysłany: 26 Lip 2007 06:36 Temat postu: |
|
|
No ja mam maly problem z wyjadzdami na jakikolwiek koncert. W telegrafcznym skrocie zaloga mi sie wysypala. Ziomek w marynarce pracuje, maly Skinhead wyjechal do Czech na roboty a jeszcze inny umawia sie na koncert i znika 2 dni przed wyjazdem. Co do wyjazdu do Goerlitz to czasami mnie nachodzi ochota tam pojechac ale jak pisalem wczesniej nie mam z kim. Jesli mam przejechac do 150 km samemu to jeszcze jakos ujdzie ale jesli jest juz wiecej to zaczynaja sie schody. Piwo w niemczech - jak sie nie pije to wychodzi taniej. Jakby ktos sie uparl to mozemy sie jakos zebrac w brygade i pojechac na zagraniczny wystep.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mucha
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 26 Lip 2007 07:35 Temat postu: |
|
|
ja dodam jeszcze ze mi chodzilo nie o koncerty w Berlinie czy Paradze tylko o koncerty np w Zittau, Goerlitz, Harachow, Hradek... (gralismy wiele razy w miejscowosciach przygranicznych i mimo ze koncert odbywal sie 1km - 3km od polskie granicy i tak nie bylo nikogo z polski. Na koncerty po polskiej stronie w tych samych miejscach przychodzi zawsze sporo osob). Nie mozna tego wytlumaczyc transportem bo tam wlasciwie mozna dojsc od granicy a jak pisale do miejscowosci przygranicznych po polskiej stronie jakos zawsze ludzie dojezdzaja/przychodza.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Leniwa
leń
Dołączył: 23 Cze 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5
|
Wysłany: 26 Lip 2007 12:37 Temat postu: |
|
|
ale za to popatrz ile jest w Polsce, nie kazy lubi wyjezdzac za granice:P nie kazdy lubi np. Niemców ( nie twierze ze o mnie chodzi) no i przede wszystkim tak jak to Gosiak napisala znamy okolice Polski a niemiec zbytnio nie;) a o przygraniczne koncerty no dobra zastanowie sie zeby zrobiz wam, przyjemnosc:) jak bede mogla to jasne przyjade;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czufinka
leniuch
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 26 Lip 2007 21:12 Temat postu: |
|
|
ja sie nad tym bardzo powaznie zastanawiam, jednak dzis 1/2 "mojej ekipy" poinformowala mnie ze do niemiec nie jedziemy, bo sie nie opłaca, bo jakies beznadziejne kapele beda grac oprocz Leniwca i cos tam cos...
a ja sie upieram i pojade
lubie Niemcy, Niemcow, jezyk Niemiecki i wszystko co z tym związane....a jak ktos juz wyzej wspomnial to zaden problem dojechac do zgorzelca i przejsc do gorlitz (to tylko 20 min )... /i napewno jest to tansze rozwiazanie niz np wyjazd do warszawy...przynajmniej z wroclawia/
więc co..jedziemy? (Sokół )
|
|
Powrót do góry |
|
|
Lepszy
Gość
|
Wysłany: 27 Lip 2007 07:26 Temat postu: |
|
|
Nie dosc ze taniej to jeszcze szybciej i wygodniej
|
|
Powrót do góry |
|
|
crustofari
Administrator
Dołączył: 18 Cze 2007
Posty: 779
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: jelenia góra cieplice
|
Wysłany: 29 Lip 2007 11:31 Temat postu: |
|
|
no i po imprezie
niemieckiego emo - goth punka nigdy wiecej !!!! bleeeeeeeeeeee
pozdrowienia dla załogi sokół - leni - czufinka mam nadzieje ze karteczki na napoje sie przydały
impreza fajna, bardzo przyjemnie
do nastepnego
|
|
Powrót do góry |
|
|
Czufinka
leniuch
Dołączył: 25 Lip 2007
Posty: 140
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Wrocław
|
Wysłany: 29 Lip 2007 15:01 Temat postu: |
|
|
Wiedziałam, że wyjazd na ten koncert do Goerlitz jest dobrym pomysłem. /oczywiscie dzieki Leni sie o tym dowiedzialam /
Miejsce całkiem przyjemne, mimo iz kawałek od "miasta". Co nie było problemem w pierwszą stronę...własciwie w drugą też nie było, bo pokonalismy te 10 km (?) po 4 godz / / bez wiekszych problemów (licząc nocleg w "tajemniczym ogrodzie").
Jeśli chodzi o zespoły to nawet po paru piwach ciężko się tego słuchało, co nie zmienia faktu że śpiewałysmy tekst jednej piosenki..."łooooooo" - nie był skomplikowany
Co do występu "gwiazdy" - stojąc z przodu niestety za dużo nie było słychać, co nie przeszkadzało nam w śpiewaniu skakaniu, tanczeniu, pogowaniu (skutki ciężkie - pierwszy raz w życiu zalała mnie krew z nosa ). Co nie zmieniało faktu, że koncert jak najbardziej udany. Szkoda tylko że ktrótki i bez bisów.
A after jak to after bardzo miły, ale niestety zespól musiał nas opuścic.
Cytat: |
mam nadzieje ze karteczki na napoje sie przydały |
przydały się, przydały i to nawet za bardzo... co zaowocowało super zabawą pod i obok sceny.....
mam nadzieję na jakąs powtórke....w jeleniej ?
Pozdrowienia dla wytrzymałych współtowarzyszy i oczywiście zespołu !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Mucha
Administrator
Dołączył: 20 Cze 2007
Posty: 309
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/5 Skąd: Jelenia Góra
|
Wysłany: 30 Lip 2007 08:00 Temat postu: |
|
|
tak jak sie spodziewalem na imprezie bylo niewielu Polakow (okolo 10 osob - gdyby taki darmowy koncert odbywal sie po polskiej stronie to przyszloby/przyjechaloby moze nawet 100 razy wiecej osob.) Zastanawia mnie tez dlaczego jedni te 6km od granicy pokonali w godzine a inni w 4 godziny:)
Bardzo lubie atmosfere niemieckich festiwali - zupelnie wymieszana publika (po strojach widac, ze trafiaja sie fani kazdej muzyki), fajny sprzet, dobra organizacja...
Nasz koncert byl gorszy niz kilka poprzednich (dosc ciezko byc na scenie spontanicznym, mowiac po niemiecku - brakuje troche luzu) mimo wszystko publika przyjela nas bardzo dobrze. Pod scena bylo moze nawet ponad 1000 osob.
PS do liczy fanow z polski doliczylem 2 polki, ktore sprzedawaly kielbase w niemieckim imbisie:)
|
|
Powrót do góry |
|
|
|